Pamiętasz jaki numer nam wykręciła pogoda w zeszłym roku?

No to w tym było wręcz na odwrót. Słońce, słońce i jeszcze raz słońce.

Impreza została zorganizowana przez lokalne Koła Łowieckie oraz Zarząd Okręgowy PZŁ w Suwałkach.

Start się odbył w samo południe.

       Na samym wejściu tradycyjnie gościło wojsko ze swoim sprzętem, w którym dzieciaczki mogły zasiąść jak i oglądać do woli.

       Polana główna strzelnicy, gdzie zawsze odbywają się rozpoczęcia strzelań, należał do Centrum Aktywnego Wypoczynku „Gwarek”. Tam dzieci miały główne miejsce do wybawienia się. Liczne „dmuchańce”, wata cukrowa, malowanie buziek, bańki. Dzieci miały co robić.

       Węgorzewskie Stowarzyszenie Strzeleckie „Parasol”.

Gościliśmy je w zeszłym roku. Okazało się strzałem w dziesiątkę. Także i w tym roku kolejka była do samego końca.

To kolejna atrakcja tego dnia. W tym miejscu, dzieci pod okiem instruktorów mogły sprawdzić swoją celność, strzelając do tarcz. Piszę dzieci, ale i dorośli chętnie próbowali wbić się w kolejkę. Wiem co mówię, sam byłem 🙂

       Żeby sprawiedliwości stało się za dość,  przewidziano także atrakcję i dla tych „dużych dzieci”. Kto chciał, mógł na własnej skórze przekonać się, czy łatwo jest trafić rzutka. Oczywiście z instruktorem. Były emocje! Także i tutaj zrobił się ogonek.

No i ostatni punkt tego jakże ważnego dnia, czyli coś ząb po. Przez cały czas trwania imprezy płonęło ognisko, były kiełbaski, napoje, lody. Co kto chciał.

       Serdecznie dziękuję w imieniu wszystkich dzieciaczków, tych małych i tych dużych, za świetną atmosferę, moc atrakcji, zaangażowanie i wkład pracy.

 

Darz Bór!!!                     

Lalak Andrzej