Już w trąby dąć i nie czas psy karmić, łowów, łowów już czas!

Parking u Kol. Żelaska, zapiski u Łowczego Kol. Piotra Mikoszy, jest plan misternie przygotowany.

Jeszcze jeden rzut oka na listę. Perfekcyjnie przygotowane polowanie.

Łowczy bardzo miłym akcentem na wstępie podziękował z szacunkiem Kol. Grzegorzowi Turkowskiemu za zorganizowanie pierwszego w Naszym Kole polowania typu szwedzkiego. Docenił pracę Grzesia, ponieważ również włożył wraz z innymi Kolegami wiele trudu abyśmy mogli tak wspaniale spędzić ten czas wspólnych łowów.

Każdy swą krówkę w deszczu skonsumuje.
Kol. Michał Szatanek, Nasz nowy myśliwy zapewnił ciepłą, smaczną i pożywną zupkę, kawę oraz herbatę.
Deszcz niestety zalał obiektyw.
Czas podsumowania. Wybrzmiał po kolei sygnał śmierć jelenia, śmierć sarny oraz dzika. Sygnaliści: Kol. Jarosław Kurzynowski oraz Kol. Stanisław Stelmasiewicz.
Zbiórka, pokot, kapelusze z głów.
Król dzisiejszych łowów Kol. Paweł Stonio
Vice Król Kol. Paweł Stackiewicz
Fajnie, fajnie.
Ten gest ręki Vice, zapowiada sutny wieczór 😉

P.S.

Dziękuję Kol. Adamowi Kotlińskiemu za nadesłane zdjęcia oraz opis.

 

 

Darz Bór!!!                            

Lalak Andrzej